Projekt „Nie takie ot jubileuszki! 600 lat Zbuczyna, 200 lat Moniuszki” przypomniał,a niekiedy (wstyd przyznać) dopiero przybliżył postać ojca opery narodowej Stanisława Moniuszki. Podczas jego realizacji ponownie wybrzmiały wydarzenia z obchodów 600-lecia powstania miejscowości, naszej małej ojczyzny. Wszystkie przedsięwzięcia projektu w pięknej formie połączyły pokolenia. Ustalenie projektowej drogi zajęło nam trochę czasu. Tak, jak potrafiliśmy najlepiej, przy wsparciu i nadzorze ciała pedagogicznego, dyrektora szkoły oraz dyrektora GOK opracowaliśmy je, przygotowaliśmy i pokazaliśmy światu. Także w Radio Podlasie http://podlasie24.pl/powiat-siedlecki/kultura/moniuszko-w-zbuczynie-2d24a.html ab_zbuczyn1_moniuszko.wav
Przedsięwzięcie 1 – Gazetka - Aby wszyscy dowiedzieli się o przystąpieniu naszej szkoły do projektu przygotowaliśmy gazetkę ścienną. Każdego wchodzącego do budynku witał Stanisław – Stanisław Moniuszko. Na tablicy „usadowił się” między pięcioliniami, nutami i z radością w oku zaprasza do poznania jego utworów.
Przedsięwzięcie 2 – Wystawa plakatu - Wspólnie z Koordynatorką plastyczną podjęliśmy wyzwanie organizacji wystawy. Pojawiły się na niej plakaty informujące o naszym projekcie, przypominające wielkie jubileusze mistrza Moniuszki i naszego Zbuczyna. Informacje o wymiarach, technikach wykonania i terminie składania prac pojawiły się na internetowej stronie szkoły, słychać je było na lekcjach plastyki. Wpłynęło 16 prac, spośród których powołana komisja wybrała najlepsze. Wyróżnione prace zostały oprawione w piękne ramy, szczegółowo opisane i wystawione. Na początku sztalugi stanęły na korytarzu szkolnym w kąciku naszego patrona Jana Pawła II. Mogli podziwiać je uczniowie, rodzice i goście szkoły.
Przedsięwzięcie 3 – Koncert - Moniuszko to muzyka, więc czyż można byłoby podczas projektu nie wyśpiewać jego utworów. Koordynatorzy muzyczni wybrali najwspanialszych ze wszystkich wspaniałych śpiewaków szkoły. Wspólnie wsłuchiwali się w utwory, ćwiczyli i szykowali niespodziankę, o której do końca nie chcieli nic powiedzieć. Podczas Koncertu Galowego usłyszeliśmy przepiękne wykonania utworów: Złota rybka, Pieśń wieczorna, Chochlik… Wśród starszych wykonawców pojawiła się trzecioklasistka Nikola, która zauroczyła widownię utworem „Święty Piotr”. Na lekcjach muzyki słyszeliśmy niektóre z tych pieśni, ale wiedzieliśmy, że najbardziej znaną jest „Prząśniczka”, której dziwnie do tej pory nikt nie wykonał. No i wtedy zaczęło się. Na scenę wychodziły kolejne osoby przebrane zgodnie ze stylem wykonywanego utworu. Była więc „Prząśniczka” disco polowa, jazzowa i swingowa. Na deskach sceny szalał heawy metalowiec, szarpiąc struny gitary w rytm metalowej „Prząśniczki”. W błyszczącej peruce i cekinowej sukience w rytm popowej „Prząśniczki” szalała piątoklasistka Oliwia. Radościom nie było końca, oklaski rozbrzmiewały długo. Długo szumiały też moniuszkowskie pieśni w naszych uszach.
Przedsięwzięcie 4 – Teksty literackie - Podczas spotkań organizacyjnych ktoś rzucił pytanie – Czy Moniuszko był w Zbuczynie? Choć na początku wydało nam się to śmieszne, to już za moment poddaliśmy pytanie pod dyskusję. A skąd wiadomo, że nie? Nigdzie takich zapisków nie ma, a Zbuczyn leżący na trakcie brzeskim mógł być dla Moniuszki przystankiem w drodze do Warszawy. Szybko zrodził się więc pomysł rozpisania konkursu literackiego. Prace mogły mieć dwa wstępy. Pierwszy z nich brzmiał - W sierpniu 1827 roku Czesław Moniuszko wraz z kuzynami oraz ośmioletnim synem Stasiem wyprawił się do Warszawy. Podróż z Mińska (około 600 km) nie mogła odbyć się bez przystanków na posiłek, nocleg i zmianę koni. Przemierzając trakt brzeski, w pewien ciepły wieczór stanęli w Zbuczynie……… Drugi rozpoczynały słowa - W końcu października 1858 roku (Stanisław Moniuszko miał już 39 lat) wyładowana po zręby bryka przez sześć dni wiozła dziewiątkę Moniuszków i wierną służącą Agatę z Wilna do Warszawy. Podróż nie mogła…… stanęli w Zbuczynie. Pisanie prac trwało przez okres przerwy świątecznej. Po powrocie do szkoły znów zostaliśmy miło zaskoczeni. Polonistki miały gorzej, bo przed nimi rozłożono do sprawdzenia dwadzieścia pięć prac. Czytały, czytały, aż oceniły. I miejsce zajęła Ala Michałowska z V klasy, II Lilka Kondraciuk z VIII i Dominik z VI, III miejsce zajęła Natalia Kozioł z VII. Nagrodzone prace można przeczytać tutaj.
Przedsięwzięcie 5 – Zakładki - Biblioteka szkolna to miejsce, w którym pojawia się wiele osób. Postanowiliśmy zaprojektować zakładkę z Moniuszką, jego podobizną, złotą myślą, najważniejszymi informacjami o kompozytorze i jego utworach. Gdy zakładka powstała- została powielona, zalaminowana i przekazana bibliotekarzom. Dostanie ją każdy wypożyczający książki, aby na co dzień, zaznaczając kartki wspomniał i popatrzył Moniuszce w oczy.
Przedsięwzięcie 6 – Przedstawienie – na koniec - Długo rozmyślaliśmy, jak potrafimy najpiękniej zakończyć projekt. Jesteśmy dumni, że udało się nam ułożyć scenariusz przedstawienia teatralnego,w którym znalazły swe miejsce wszystkie powyższe przedsięwzięcia. 31 stycznia scena ośrodka kultury na godzinę zamieniła się w pracownię i korytarz szkolny. Na ścianie, jako dekoracja pojawiła się gazetka o Moniuszce przyniesiona ze szkoły. W rogu, za ogromnych rozmiarów ramą stanął okazały fotel. Pośrodku stoliki i krzesła, mapa, z boku sztalugi z plakatami. No i zaczęło się. Trójka szkolnych przyjaciół podziwia próbę poloneza. Tancerze ubrani są w stroje z epoki, co dodaje chwili ogromnej podniosłości. Gdy próba tańca kończy się, przyjaciele postanawiają wracać do domu, bo jutro czeka ich sprawdzian z Moniuszki. W pośpiechu powtarzają wiadomości, które zapamiętali z lekcji. Pod wrażeniem jest Moniuszko, który wstaje z fotela i wychodzi do aktorów z ramy obrazu. Dzieci, początkowo wystraszone ducha oprowadzają go po salach i korytarzach szkolnych, wszędzie po trosze zatrzymując się. Mistrz jest szczęśliwy słysząc wyśpiewywane dźwięki jego utworów, czytane utwory literackie z nim w roli głównej. Uśmiecha się widząc przepiękną wystawę plakatu i wspomina mistrzowskie, taneczne wykonanie jego poloneza. Podczas sceny pożegnalnej Moniuszko nie kryje wzruszenia. Cieszy się, że pamięć o nim i jego dziełach jest wciąż żywa. Gdy kurtyna opadła, a z sali słychać było brawa, ogarnęło nas szczęście. Poczuliśmy, że misja przybliżenia uczniom postaci Stanisława Moniuszki w naszej szkole powiodła się.